Przejdź do treści

Kredyt na szóstkę, czyli dobrze przemyślany, długoletni związek z bankiem

  • przez

Wraz z podpisaniem umowy kredytowej bierzemy na siebie kilkudziesięcioletni obowiązek terminowego spłacania rat. Świadomość finansowego uzależnienia od banku, przez dwie czy trzy dekady, u wielu z nas wywołuje lęk i powstrzymuje przed podjęciem decyzji o wymarzonym „M”. Istnieje jednak sposób na zminimalizowanie wszelkich obaw dotyczących kredytu hipotecznego.

Należy po prostu odpowiednio przygotować się do podjęcia tak ważnej decyzji finansowej. Najistotniejsze to wybrać optymalną ofertę, określić rodzaj rat, a następnie uważnie przeczytać umowę z bankiem. Podstawowe informacje na ten temat znaleźć można w poniższym artykule. Na wszelkie inne wątpliwości najlepszym lekarstwem będzie spotkanie z doradcą kredytowym.

Ile banków, tyle ofert kredytowych. Nie zawsze oznacza to jednak, że możemy wybierać spośród wszystkich opcji dostępnych na rynku. Musimy zweryfikować, która propozycja najbardziej odpowiada naszym możliwościom i potrzebom, tak abyśmy podołali spłacie kredytu w długim okresie czasu. Najważniejsze to bowiem mierzyć siły na zamiary, czyli poznać swoją zdolność kredytową i pod tym kątem zweryfikować marzenia o własnym „M”.

Po pierwsze: racjonalne podejście

Bardzo często, rozważając zakup mieszkania, przychodzimy do banku lub doradcy kredytowego z gotową ofertą od dewelopera, bądź z rynku wtórnego. Niejednokrotnie w takiej sytuacji zaplanowaliśmy już jak urządzimy nasze nowe lokum, gdzie stanie kanapa, telewizor czy szafa. Jakie jest więc nasze rozczarowanie, gdy dowiadujemy się, że niestety nie stać nas na jego zakup. A nawet jeśli są na to realne szanse, to podjęcie decyzji o jego nabyciu jest dość ryzykowne, biorąc pod uwagę naszą sytuację finansową. Dlatego myśląc o własnym „M” powinniśmy najpierw udać się do doradcy i zbadać swoją zdolność kredytową oraz poznać oferty, a dopiero później wybierać spośród ofert, będących w naszym zasięgu.

Po drugie: bank – przyjaciel na lata

Wybór banku w dużym stopniu determinuje jego oferta i to, w jaki sposób dopasowana jest ona do naszych możliwości. Są bowiem placówki, w których staż pracy gra niebagatelne znaczenie. Musimy więc zorientować się w którym banku nasza umowa na czas nieokreślony będzie lepsza, niż umowa terminowa. Podobnie jest w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą.

Z reguły banki wymagają minimum 12 miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej, jednak z nielicznych sytuacjach możliwe jest skrócenie tego okresu. Krótszy o kilka miesięcy okres zostanie zaakceptowany jeśli obecna działalność jest kontynuacją np. wcześniejszego zatrudnienia na etacie. Warto jednak pamiętać, że w niektórych bankach okres ten jest dłuższy i wynosi nawet 2,5 roku. Dlatego osoby prowadzące działalność gospodarczą szczególnie wnikliwie powinny porównywać oferty. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z etatem. Banki stawiają różne wymagania i nie w każdej instytucji procedury wyglądają tak samo

Bank może, więc wybierać sobie kredytobiorców, ale my także mamy prawo wybrać bank. Bo gdy już wyłuskamy spośród licznych instytucji te, które mogą przyznać nam kredyt, powinniśmy sprawdzić w każdej z nich wysokość prowizji oraz oprocentowania, a także wszelkie inne opłaty okołokredytowe, jak: oplata za wycenę nieruchomości, ubezpieczenie kredytu do czasu wpisania hipoteki, ubezpieczenie na życie czy ubezpieczenie od ryzyka utraty pracy.

Z kolei w przypadku, gdy zaciągamy kredyt na własny dom, musimy też upewnić się, jakie warunki będziemy musieli spełnić, aby bank uruchomił kolejne transze kredytu oraz czy wymagać będzie od nas kontroli rzeczoznawczy i faktur za wszelkie zrealizowane prace i zakupione materiały

Po trzecie: kredyt idealny?

Pytanie czy on w ogóle istnieje? Być może nie ma kredytów idealnych, ale nie znaczy to, że nie możemy wybrać takiego, który jest jak najbardziej dopasowany do naszych potrzeb. Musimy na pewno określić optymalny dla nas okres spłaty rat orazgruntownie przeanalizować tabelę opłat i prowizji. Jeśli jednak po pewnym czasie okaże się, że zaciągnięty kredyt nie spełnia już naszych oczekiwań lub my nie jesteśmy w stanie mu sprostać, możemy go refinansować, tzw. wziąć kredyt w innym banku, który spłaci w poprzednim nasze zobowiązanie i rozłoży nam raty na nowych warunkach.

Po czwarte: czytelna umowa kredytowa

Ważne jest, aby przed podpisaniem umowy mieć czas na zapoznanie się z jej treścią i możliwość wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Mówiąc w uproszczeniu sprawdźmy, czy wszystkie zapisy umowy zgadzają się z tym co do tej pory nam mówiono o kredycie. Warto sprawdzić kilka istotnych faktów – m.in. jaka jest prowizja i marża, czy wcześniejsza spłata kredytu będzie dla nas kosztowna, czy możemy odroczyć płatność rat, czyli w trakcie całego okresu obowiązywania kredytu skorzystać z tzw. „wakacji kredytowych”. Powinniśmy też sprawdzić czy marża kredytu będzie niezmienna przez cały okres trwania umowy oraz jaki rodzaj ubezpieczenia jesteśmy zobowiązani wykupić. Wszystkie te informacje z pewnością znajdziemy w umowie kredytowej, a jeśli po jej przeczytaniu mamy jakiekolwiek pytania, powinniśmy od razu zadać je pracownikowi banku lub doradcy kredytowemu.

Podsumowując należy stwierdzić, że tak poważna decyzja, jaką jest długoletni kredyt hipoteczny, z pewnością może budzić nasze wątpliwości. Jeśli jednak odpowiednio zaplanujemy cały proces i gruntowne się do niego przygotujemy, możemy zminimalizować wszelkie obawy i racjonalnie wybrać najlepszą dla nas ofertę. Warto przy tym pamiętać, że w przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących tak poważnego związku z bankiem, zawsze możemy zwrócić się do doświadczonych doradców finansowych. I to zupełnie bezpłatnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *